Często nie zdaję sobie z tego sprawy jak bardzo znikam. Jak bardzo nie daję już z siebie tyle co kiedyś, jak bardzo jestem już częścią ciebie a nie całością. Nie mam pojęcia czemu tak jest ani od kiedy to się zaczęło....W sumie, nie. Doskonale wiem czemu, doskonale wiem przez co. Okłamywanie siebie dosyć długo się sprawdzało ale dręczyło do poziomu przekraczającego i ograniczającego normalne funkcjonowanie. Sama nie jestem w stanie sobie pomóc, tym bardziej nie zrobi nikt tego za mnie. Nikomu i tak nie zależy i zależeć nie będzie bo nikomu nie chcę objaśniać swojej sytuacji. Ludzie widzą toje rzekome szczęście i zakładają, że wszystko jest idealnie. A nie jest nawet w połowie. Z własnego doświadczenia wiem, że w ludziach zatraca się zdolność do odróżniania prawdy od fałszywej pelerynki, którą nosi wielu z nas.
Dlaczego tak pesymistycznie? Cóż, nie można zawsze wszystkiego przedstawiać przez pryzmat różowych okularów, czasem trzeba ponarzekać i wyrzucić z siebie wszystkie zalążki zła, albo co najmniej połowę żeby potem na nowo mogły rozkwitnąć. Możliwe, że tym razem będzie jednak więcej tego dobrego niż złego.
Nie pozwól im na to. Proszę, nie pozwól.
Instagram - Klik
Snapchat: karlossek
+ Zapraszam na snapa :) Dodaje każdego, uwielbiam tą apke :) Chętnie posnapuję no i tam możecie się więcej o mnie dowiedzieć :)
+Jak zawszę jestem ciekawa co sądzicie o moich przemyśleniach i zdjęciach więc śmiało! :) Czytam wszystko co napiszecie.
+Jeżeli macie jakieś pytanka to możecie mi pisać w komentarzach lub na snapie :D Gdziekolwiek się odezwiecie na pewno odpowiem :)
xoxo
KAro